"PAX: Pal przekleństwa" Åsa Larsson, Ingela Korsell

Tytuł: Pal przekleństwa
Tytuł oryginału: Nidstangen
Autor: Åsa Larsson, Ingela Korsell
Seria/cykl: PAX
Data premiery: 2014/2015 Polska
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 150

W Mariefred zaczynają się dziać dziwne rzeczy, budzą się do życia nadprzyrodzone istoty. Bracia Viggo i Alrik zostali wybrani, by chronić tajemną bibliotekę ukrytą pod kościelnym wzgórzem. Starzy strażnicy biblioteki uważają, że bracia są za młodzi, aby być wojownikami, i chcą ich wystawić na próbę. Wkrótce naprawdę robi się niebezpiecznie i Alrik z Viggiem muszą się wykazać zarówno odwagą, jak i sprytem, aby przeżyć. Poza tym na boisku szkolnym toczy się walka między braćmi a pyszałkowatym Simonem i jego bandą, której członkowie uważają, że mogą decydować o wszystkim i o wszystkich.

Jak już wiecie lub nie wiecie, lubię zaglądać na stronę lubimyczytac.pl w poszukiwaniu ciekawych konkursów. W połowie lipca zobaczyłam tam konkurs, albo może bardziej odpowiednim słowem będzie rozdawajka, od wydawnictwa Media Rodzina. Polegało to na tym, że 100 pierwszych osób, które napiszą do wydawnictwa z chęcią przeczytania i zrecenzowania książki, otrzymają ją. Zrobiłam tak jak było trzeba i czekałam na pozytywną odpowiedź, która nadeszła parę dni później. Na początku sierpnia dostałam swój egzemplarz i dziś chciałabym się podzielić z Wami moją opinią. 

"Czas goni - nadciąga ciemność"

"Pax: Pal przekleństwa" to książka będąca pierwszym tomem serii, która wydawałoby się, że jest przeznaczona tylko dla młodzieży. Ja jestem jednak dobrym przykładem na to, że nawet dwudziestolatce ta historia przypadnie do gustu. Z początku nie byłam przekonana co to tej pozycji, jednak już po paru stronach powieść tak mnie pochłonęła, że nie byłam w stanie wrócić do rzeczywistości. Przeczytałam ją niemal jednym tchem a komiksy znajdujące się pomiędzy stronami pomagały wyobrazić sobie całą akcję. Kieruję swoje ukłony w stronę ilustratora, który świetnie oddał klimat i szybki tok wydarzeń za pomocą komiksu. 

Bardzo spodobało mi się, że w książce nie występuje wielu bohaterów. Sprawia to, że błyskawicznie odnajdujemy się w nowo poznanym świecie i jego postaciach. A skoro jesteśmy przy postaciach to chciałabym zaznaczyć, że ta książka nie jest kolejną, w której dzieci o niesamowitych zdolnościach ratują świat. Alrik i Viggo to zwyczajni nastolatkowie, mieszkający w rodzinie zastępczej. Nie wiedzą jednak, że zostali wybrani, aby chronić tajemną bibliotekę w swoim miasteczku. Chłopcy zostają wystawieni na niebezpieczną próbę, ale aby ją przejść pozytywnie, muszą wykazać się sprytem i odwagą. 

"Łamiemy klątwy czarny pakt. Łamiemy pala pień. Z pomocą dawnych bogów wraz wyrwiemy drzewca rdzeń. Zdejmijmy klątwę złą. Urd, Werdandi, Skuld."

Myślę, że gdybym była jeszcze młodsza to książka podobałaby mi się jeszcze bardziej. Niektóre sceny były dla mnie troszkę dziecinne, ale niektóre wręcz szokujące. Może przez to, że wiedziałam od początku dla kogo przeznaczona jest książka i zawarte w niej słownictwo zaskoczyły mnie. Jest typowo młodzieżowe, ale w sumie to dobrze, bo dzięki temu książkę czyta się swobodnie. Może jeżeli nadarzy się okazja, to przeczytam dalsze części, których w sumie ma być dziesięć.

Podsumowując, jeżeli jesteście w szkole podstawowej albo gimnazjum to ta seria jest idealna dla Was. Starsi czytelnicy mogą być nieco rozczarowani, chociaż nie jest to stała zasada. Ja jestem wyjątkiem bo książka mi się podobała i jestem ciekawa dalszych losów chłopców.

8/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Media Rodzina i portalowi Lubimy Czytać