niedziela, 3 grudnia 2017

"Pudełko z guzikami Gwendy" Stephen King, Richard Chizmar

Tytuł: Pudełko z guzikami Gwendy 
Tytuł oryginału: Gwendy's Button Box 
Autor: Stephen King, Richard Chizmar 
Seria/cykl: - 
Data premiery: 22.11.2017 
Wydawnictwo: Albatros 
Liczba stron: 176 


Istnieją trzy drogi prowadzące do Castle View z miasteczka Castle Rock: Trasa 117, Pleasant Road i Schody samobójców. Każdego dnia latem 1974 roku dwunastoletnia Gwendy Peterson wybierała schody podtrzymywane na mocnych, żelaznych śrubach nad klifem. Na szczycie schodów Gwendy łapała oddech, słyszała krzyki bawiących się dzieci. Z oddali słychać uderzenie kija bejsbolowego, to ćwiczący członkowie Ligi seniorów przed charytatywnym meczem z okazji Święta Pracy. 
Pewnego dnia ktoś obcy zawołał do Gwendy: „Hej dziewczynko! Podejdź tu, pogadamy sobie”. Na ławce siedział mężczyzna w czarnych dżinsach, czarnym płaszczu i białej koszuli rozpiętej pod szyją. Na głowie miał mały czarny kapelusz. Nadejdzie czas, gdy ten kapelusz zacznie pojawiać się w koszmarach Gwendy… 


"Sekrety to kłopot,może największy kłopot ze wszystkich.Obciążają umysł i zajmują miejsce na świecie..."

Stephen King to jeden z moich ulubionych pisarzy. Próbuję nadrabiać zaległości związane z jego twórczością, ale jest to bardzo trudne. Król horroru nie zamierza spocząć na laurach i nadal pisze kolejne powieści, ku uciesze swoich fanów. Tym razem napisał nowelę wspólnie z Richardem Chizmarem. 

O co chodzi z tytułowym pudełkiem? Otóż Gwendy dostaje od mężczyzny w kapeluszu pudełko z guzikami, które daje jej wielką władzę na pewnymi rzeczami. To od dziewczynki zależy, czy będzie potrafiła oprzeć się urokom pudełka. Wkrótce dowiaduje się, że niewielki podarunek przynosi nie tylko korzyści, ale również szkody. Jak poradzi sobie z nową rzeczywistością?

"Pudełko z guzikami Gwendy" przeczytałam w jeden wieczór. Historia zawarta w niegrubej książeczce porwała mnie. King i Chizmar w ciekawy sposób opowiedzieli o tym, jak potężna jest magia, co może przynieść ciekawość ludzka oraz do czego doprowadza poczucie winy i obowiązku. Obserwujemy główną bohaterkę i proces jej przemiany, spowodowany niezwykłym pudełkiem. Do czego jest zdolny człowiek, który chce osiągnąć swoje wcześniej ustalone cele?


W książkach Stephena Kinga bardzo lubię to, że autor potrafi zainteresować czytelnika od pierwszej strony. Zazwyczaj jednak jego dzieła liczą kilkaset stron, a nie prawie dwieście tak jak w "Pudełku z guzikami Gwendy". Szkoda, że autorzy nie wykorzystali potencjału tej historii. Zdecydowanie opowieść o Gwendy można byłoby  zamienić w obszerną powieść. Sam pomysł na książkę był świetny: mamy tajemnicę, magię, trochę obyczajowości, problemy ludzi oraz morderstwa. Nowelę czyta się bardzo szybko, chcemy dowiedzieć się o co tak na prawdę chodzi, ale po przeczytaniu czujemy ogromny niedosyt. Chcielibyśmy więcej, niż zawarto w książce. Jeżeli chodzi o zakończenie, to autorzy troszkę poszli na łatwiznę. Nie jest ono złe, ale nie tego spodziewałam się po Kingu, który potrafi wbić człowieka w fotel.

"Na tym waszym świecie [...] są zmagazynowane całe arsenały broni, która może na milion lat zniszczyć wszelkie życie na tej planecie. [...] Pilnuj pudełka. Radzę Ci, żebyś nikomu go nie pokazywała, nie tylko rodzicom. Bo ludzie są ciekawi: kiedy widzą dźwignię, chcą za nią pociągnąć. A kiedy widzą guzik, chcą go nacisnąć."

Książka została wydana w twardej, niebieskiej oprawie ze złotymi napisami. Chroni ją śliczna żółta obwoluta, przedstawiająca miejsca i postacie, które odgrywają w noweli ważną rolę. Autorem okładki jest Ben Baldwin. Kartki są kremowe, a litery idealnej wielkości co ułatwia czytanie. Jak dla mnie plusem jest to, że na stronach znajduje się niewiele tekstu. Miłym dodatkiem jest parę czarno-białych ilustracji autorstwa Keith Minnion, które świetnie nawiązują do treści.


Jeżeli lubicie krótkie lektury na jeden wieczór, to "Pudełko z guzikami Gwendy" będzie idealne. To nowela o prostym przesłaniu, intrygującej fabule, a przede wszystkim - jest cudownie wydana! Myślę, że książka przypadnie do gustu nie tylko fanom Stephena Kinga. Książka pomimo wszystko jest warta uwagi i cieszę się, że mam ją w swojej biblioteczce.


7/10


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu

16 komentarzy:

  1. Nie wiem sama czy to książka dla mnie, ale coś mnie przyciąga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przeczytaj, a przekonasz się czy warto! :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ja póki co od Kingów wszelakich odpoczywam, ale może kiedyś przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że dasz tej książce szansę :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Ja mam nadzieję, że w końcu uda mi się wziąć za tego Kinga i przeczytam w końcu jakąś jego książkę. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako wierna fanka Kinga na pewno kiedyś przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu zabrać się za Kinga, do tej pory nie przeczytałam ani jednej jego książki. Ta wydaje się całkiem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na ogół nie lubimy się z Kingiem, co książka to mnie zawodzi ale jako że ta nie jest za długa a ja z jakichś niewyjaśnionych przyczyn cały czas daje mu kolejne szanse to na pewno się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... może sięgasz po złe pozycje :/ Wiem, że King ma takie w swoim dorobku i trafiłam kiedyś na jedną z nich. Było to "Przebudzenie", od którego zaczęłam przygodę z twórczością Kinga. Rozczarowała mnie i gdyby nie to, że byłam ciekawa czym inni tak się zachwycają, nie sięgnęłabym już po kolejne jego powieści. Zaczęłam szukać opinii na temat jego najlepszych książek i za nie się zabrałam. To był strzał w dziesiątkę!
      Buziaki! :*

      Usuń
  7. Wydanie jest przepiękne <3
    Ostatnio sięgam po książki tego autora częściej, ponieważ zaczynam poznawać jego twórczość. I na te również kiedyś przyjdzie kolej ;)

    Pozdrawiam,
    https://mieszkajaca-miedzy-literami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, wydawnictwo odwaliło kawał dobrej roboty! <3
      Super :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. To jest takie cieniutkie? Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że jest to spore tomiszcze i trochę mnie to odstraszało :) Ale teraz wiem, że na pewno ją kupię :)

    Pozdrawiam, maobmaze ♥

    OdpowiedzUsuń