Tytuł oryginału: The Best american mystery stories 2011
Autor: 20 różnych autorów
Seria/cykl: Najlepsze amerykańskie opowiadania kryminalne
Data premiery: 19 kwietnia 2017
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 512
Dwadzieścia „najlepszych z najlepszych” amerykańskich opowiadań kryminalnych wybranych osobiście przez mistrza gatunku, Harlana Cobena. Dwadzieścia historii o zbrodni, śmierci i karze, opatrzonych zaskakującymi puentami. Jedne z nich przyprawią czytelnika o śmiech lub łzy, inne – wywołają dreszcz przerażenia
W ZADZIORNEJ stary wdowiec odnajduje sens życia dzięki młodej złodziejce. KTO MI UKRADŁ MAŁPKĘ? opowiada o poszukiwaniach skradzionego akordeonu na meksykańskim pograniczu. W PATROLU towarzyszymy doświadczonemu policjantowi oraz młodej dziennikarce, zaplątanym w kradzież i morderstwo. CZASEM HIENA opowiada o nieudanej policyjnej interwencji. W SOLOWYCH WYSTĘPACH umierający na raka dwaj starsi mężczyźni postanawiają jak najlepiej wykorzystać swoje ostatnie dni. DZIECIOBÓJCA odpowiada na pytanie, dlaczego nawet morderca nie powinien zadzierać z babcią dbającą o dobro wnuczki.
Chyba każdy się ze mną zgodzi, że nazwisko Harlana Cobena na okładce przyciąga uwagę czytelnika. To jeden z najlepszych pisarzy powieści kryminalnych i thrillerów, więc to że miał swój udział w tworzeniu tej książki ma wpływ na czytelnika znającego już jego dzieła. Coben został poproszony przez redaktora serii - Otto Penzlera, o wybranie 20 najlepszych opowiadań ze wszystkich nadesłanych. Łatwe to nie było, ponieważ bardzo dużo opowiadań było dobrych. Jednak wyłoniono najlepsze z najlepszych i zamieszczono je w zbiorze. Co myślę o nim?
Zacznijmy od tego, że miałam już dwukrotnie styczność ze zbiorami opowiadań. Były to "Czarna bezgwiezdna noc" i "Bazar złych snów" Stephena Kinga. Pierwszą z wymienionych książek zaklasyfikowałabym do gatunku kryminał, natomiast drugą do fantastyki i horroru. "Czarna..." bardzo mi się podobała, chociaż zawierała tylko 4 opowiadania. Były one jednak rozbudowane i niczego mi w nich nie brakowało. W "Najlepszych amerykańskich opowiadaniach kryminalnych" czegoś mi zabrakło. Rozumiem, że tę książkę tworzyli początkujący pisarze o których być może będzie kiedyś głośno, ale zostały one wybrane jako najlepsze z najlepszych i to nie przez byle kogo. Tytuł książki jest według mnie mylący i nieodpowiedni. Na pewno są dużo lepsze opowiadania kryminalne w Ameryce.
Nie oznacza to jednak, że książka mi się nie podobała. Większość opowiadań przypadła mi do gustu, ale nie zaliczyłabym wszystkich do gatunku kryminał. Kryminały mają pewne charakterystyczne cechy, których nie było tutaj. Nie chcę tutaj omawiać każdego opowiadania z osobna, bo to mijałoby się z celem recenzji, ale myślę również że niektóre zawierały zbędne opisy. Można było ująć to krócej i też byłoby dobrze. Pomimo to książkę czyta się szybko. Być może jest tak właśnie za sprawą opowiadań. Ja nie potrafiłam skończyć czytania w połowie jakiegoś opowiadania i odłożyć zbioru na bok. Dopiero gdy doczytałam do końca, pozwalałam sobie na pozostawienie lektury. Podoba mi się również ta różnorodność. Każde opowiadanie jest inne niż reszta. Autorzy podjęli się różnych tematów i dzięki temu nie byłam znudzona.
Wielu pisarzy, których prace umieszczono w książce ma w sobie potencjał, by w przyszłości napisać świetne powieści kryminalne. Te opowiadania są na to świetnym dowodem. Chciałabym również zaznaczyć to, że jeżeli nie spodobają się Wam początkowe opowiadania, to nie zrażajcie się. Później są bardzo fajne, chociaż mi te zawarte na wstępie też się spodobały. Niestety, wybierając tę książkę sugerowałam się Harlanem Cobenem i myślałam, że będzie to coś rewelacyjnego. Było tylko dobrze, ale jest to książka odpowiednia, aby w przerwach od innych książek, czytać sobie po jednym lub więcej opowiadaniu.
★★★★★★☆☆☆☆
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu
Obawiam się, że ten zbiór opowiadań jednak nie jest dla mnie. Jakoś nie czuję przyciągania między mną a tą książką. ;/
OdpowiedzUsuńNie dziwię się i szczerze pisząc, to nie masz czego żałować :)
UsuńPozdrawiam!
Jestem miłośniczką kryminałów, dlatego chętnie sięgnęłabym po zbiór opowiadań. Jak dla mnie nawet dobrze, że nie posiadają wszystkich "kryminalnych" cech, które często się powtarzają, bo to zawsze coś nowego. Na pewno kiedyś sięgnę po tą książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do siebie na nową recenzję książki "Prawdodziejka",
BOOK MOORNING
W sumie to racja :) Mi jednak zabrakło tych kryminalnych cech :D
UsuńPozdrawiam!
Może się skusze? Bardzo ciekawa recenzja! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję bloga, będę zaglądać częściej. Zapraszam do mnie. http://nie-oceniam-po-okladkach.blogspot.com/
Dziękuję i pozdrawiam!
UsuńPs: Również obserwuję ;)