Book haul i nie tylko #7

Przyznam szczerze, że jestem zadowolona z maja i kwietnia pod względem nowości książkowych w mojej biblioteczce (i nie tylko). To chyba jeden z większych book hauli jakie Wam prezentuję na swoim blogu. Przez dwa ostatnie miesiące przybyło do mnie wyjątkowo dużo książek, ale za to nie byle jakich! Jest nawet książka z autografem! Oprócz tego postanowiłam pokazywać Wam zakupione przeze mnie płyty, bo jakby mi było mało książek, zaczęłam kolekcjonować albumy ulubionych wokalistów i zespołów. Kiedyś chciałabym mieć ogromną płytotekę... Nie przedłużam i chodźcie pooglądać łupy!

"Tysiąc wspaniałych słońc" Khaleda Hosseini od wydawnictwa Albatros. Książka ukazała się za granicą już w 2007 roku, natomiast w Polsce trochę później. Teraz wydawnictwo wydało książkę w nowej szacie graficznej i według mnie jest śliczna!

"Annapurna" Maurice Herzog była moim prezentem imieninowym od mamy. Wie jak bardzo kocham literaturę górską i postanowiła sprezentować mi jeden z tytułów, który od dawna chciałam. Natomiast "Dotknięcie pustki" Joe Simpson otrzymałam od znajomej, która posiadała dwa egzemplarze tej lektury. To wydanie ma ponad 20 lat, ale trzyma się świetnie!

Pozostańmy jeszcze chwilkę w temacie górskim. "Ja, pustelnik" Piotra Pustelnika to kolejny prezent od mojej mamy, tym razem bez okazji. Jest naprawdę kochana! "Hajzer. Droga słonia" Bartka Dobrocha to egzemplarz od wydawnictwa Znak. Aktualnie czytam tę książkę i jest wspaniała! Więcej o niej w recenzji, która pojawi się za parę dni. Futerkowy towarzysz Spike z fotografii bezczelnie wtargnął na plan zdjęciowy i mimo moich żądań nie opuścił go do końca.

"Ogarnij się! Sarah Knight od wydawnictwa Muza. Coś mi się zdaje, że poradniki nie są dla mnie... Ten był w porządku, ale tak jak pisałam w recenzji - nie jest odkrywczy.

Remigiusz Mróz to jeden z moich ulubionych autorów i w przyszłości chciałabym mieć wszystkie jego książki. "Zerwa" jednak wśród moich książek jest najbardziej wyjątkowa. Dlaczego? 

Właśnie dlatego! Mam swój pierwszy autograf w książce od samego Remigiusza Mroza! W dodatku z imienną dedykacją! A jak go zdobyłam, skoro nie byłam na Warszawskich Targach Książki, a właśnie stamtąd pochodzi podpis? Otóż mój najcudowniejszy kolega Mateusz był tak miły, że oprócz swoich książek wziął do autora także "Zerwę" dla mnie. Jestem niesamowicie szczęśliwa i mam nadzieję, że o kolejny autograf poproszę Remka osobiście. Jeszcze raz dziękuję Mateusz! 🖤

"Zresetowana" oraz "Osaczona" Teri Terry od wydawnictwa Młody Book oraz "Rozdarta" Teri Terry będąca moim zakupem. Z całego serca polecam Wam tę trylogię! Z pewnością te książki są jednymi z lepszych, jakie w życiu przeczytałam. Po więcej informacji zapraszam do recenzji.




"Poprosisz mnie o śmierć" Petera Jamesa od wydawnictwa Albatros. To kolejna książka, którą powinniście znać! Mimo tego, że jest grubaskiem, przeczytałam ją bardzo szybko. Więcej dowiecie się z recenzji.

"Nieodgadniony" Maureen Johnson od wydawnictwa Poradnia K. Zaczynając przygodę z tą powieścią nie miałam pojęcia, że historia opowiedziana przez autorkę tak bardzo mnie wciągnie! Dodatkowo książka jest przepięknie wydana, a okładka to cudo. Sprawdźcie koniecznie moją recenzję, w której zamieściłam parę zdjęć.

Niespodzianka od wydawnictwa Młody Book, czyli "Imperium na piasku", którego autorką jest Kayla Olson. Spójrzcie tylko na tę okładkę. Czyż nie jest śliczna? Nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać tę powieść. Słyszałam o niej tyle dobrego, że spodziewam się wybornej lektury. Obym się nie zawiodła.

Pomyślałam sobie, że skoro kupuję płyty, to będę Wam je pokazywać w tego typu postach. Muzyka mnie bardzo interesuje, a że sama gram i śpiewam, to słuchając piosenek skupiam się na różnych aspektach. Parę miesięcy temu zakochałam się w zespole The Cranberries i wokalistce Dolores O'Riordan. Nawet nie potraficie sobie wyobrazić jak bardzo boli mnie to, że poznałam ich muzykę dopiero po śmierci Dol. Owszem, te największe hity znałam, ale nigdy nie miałam ochoty poznawać ich pozostałych melodii. Teraz wszystko nadrabiam, jednakże na koncert już nigdy się nie wybiorę... I pomyśleć, że The Cranberries byli rok temu w Polsce... Postanowiłam, że skoro jest możliwość zakupu rozszerzonej wersji płyt, to takie właśnie sobie zafunduję. Oryginalnie okładki płyt nie mają tego żółtego i białego tła.

Ta piosenka sprawia, że płaczę jak małe dziecko. To właśnie dzięki niej zaczęłam poszukiwać nieznane piosenki Dolores, Mike'a, Fergala i Noela. The Cranberries - When You're Gone z płyty To the Faithful Departed

I kolejna piosenka od Żurawinek z Irlandii. Poza tym jeśli tak jak ja lubicie muzykę, to zapraszam do polubienia fanpage'a Doliny Książek. Wrzucam tam linki do piosenek, które są warte posłuchania. Tutaj The Cranberries - Animal Instinct z płyty Bury the Hatchet

Płyta "Stars" The Cranberries była moją pierwszą tego zespołu. To oficjalna składanka największych hitów, zawierająca poza tym dwa nowe utwory. Zespół wydał ją w 2002 roku i zawiesił działalność na parę lat. 
"Trash" Alice Cooper to rockowa płyta z fantastycznych lat 80. Uwielbiam mocne brzmienia i gitary!

The Cranberries - Stars z płyty Stars. Uwielbiam teledysk do tej piosenki i samą piosenkę! Dolores wygląda w nim cudownie!

Alice Cooper - Poison z płyty Trash. To najbardziej romantyczna piosenka świata (wtajemniczeni będą wiedzieć o co chodzi). 

I to już wszystko. Mam nadzieję, że nie nudziliście się, a jeśli tak to wybaczcie! Bardzo chciałam pochwalić się tym co do mnie przybyło. Jak widzicie są to same cudeńka! A co do Was przywędrowało w tym miesiącu? Napiszcie lub zostawcie linka do posta. 

I jeszcze jedno pytanie: znacie The Cranberries lub Alice Cooper? 😇