wtorek, 27 czerwca 2017

"Kolej podziemna" Colson Whitehead

Tytuł: Kolej podziemna
Tytuł oryginału: The underground  railroad
Autor: Colson Whitehead
Seria/cykl: -
Data premiery: 14 czerwca 2017 Polska/ 2016 USA
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 384


Cora jest niewolnicą na plantacji bawełny w stanie Georgia. Jej i tak niełatwe życie wkrótce ma zamienić się w koszmar. Kiedy więc Caesar, najnowszy nabytek plantatora opowiada jej o "kolei podziemnej", oboje ryzykują ucieczkę. Po piętach depcze im pościg, a schwytanie oznacza los gorszy od śmierci...
Cora niczym mityczny Odyseusz lub Swiftowski Guliwer przemierza kolejne stany Ameryki, z których każdy przeraża i zadziwia ją bardziej niż poprzedni. Poszukuje bezpiecznej przyszłości, ale też rozprawia się z przeszłością, która wciąć jest dla niej więzieniem. Poznając samą siebie, dowiaduje się sporo o ludzkości jako takiej.

"Jeśli ktoś chce zrozumieć ten kraj, musi pojechać koleją. Pędząc przed siebie, wyjrzyjcie z wagonu, a zobaczycie prawdziwą twarz Ameryki."


Colson Whitehead (ur. 6 listopada 1969 r.) to amerykański pisarz i dziennikarz, absolwent Uniwersytetu Harvarda, laureat National Book Award i Nagrody Pulitzera za powieść "Kolej podziemna". Od 2015 roku pisze dla "The New York Times Magazine". W 2017 roku Whitehead znalazł się na liście stu najbardziej wpływowych ludzi na świecie według tygodnika "Time".

Gdy otrzymałam możliwość wybrania książki do zrecenzowania, mój wybór prawie od razu padł na "Kolej podziemną". Zachęciły mnie teksty o prestiżowych nagrodach oraz o tym, że powieść jest ulubioną Baracka Obamy.  Czytała ją także Oprah Winfrey i wielu innych znanych ludzi. Co w tej powieści jest takiego niezwykłego, że wszyscy chętnie po nią sięgają?

Temat niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych jest bardzo obszerny. Możemy wiele dowiedzieć się z internetu, książek lub innych źródeł o tym straszliwym zjawisku. Także powieści takie jak "Kolej podziemna" przybliżają nam nieco to, jak wyglądała przymusowa praca czarnoskórych. Colson Whitehead podjął się bardzo trudnego tematu w swojej powieści i wzbudził nią wiele kontrowersji. Wydarzenia zawarte w utworze nie są całkowicie prawdziwe, przez co "Kolej podziemna" jest mieszanką fikcji i prawdy.

Główna bohaterka Cora, nie miała łatwego życia. Ciężka praca na plantacji oraz złe traktowanie czarnoskórych ludzi utwierdziło ją w przekonaniu, że warto spróbować uciec z niewolniczego piekła. Towarzyszył jej pewien młody mężczyzna, który namówił ją do tego kroku. Przemieszczali się za pomocą kolei podziemnej, która była siecią tuneli, stacji i kryjówek zarządzanych przez wyzwolonych czarnoskórych oraz białych ludzi. Droga po wolność nie była prosta. Każdy dzień przynosił nowe niespodzianki - te dobre, ale również te złe. 


"Każdy stan jest inny - mówił Lumbly. - Każdy daje inne możliwości, obowiązują tam inne zwyczaje i inne praktyki. Przemieszczając się między nimi, poznacie całe spektrum tego kraju, zanim dotrzecie do kraju."


Ta książka, to m.in. świetna opowieść o tym, że w swoim życiu spotkamy ludzi, którzy dzielą się na przyjaciół i wrogów. Sami musimy rozpoznać ich prawdziwe zamiary. Czytając książkę próbowałam wyobrazić sobie sceny w niej zawarte i nie mogłam się nadziwić, że "Ludzie ludziom zgotowali ten los".  Niewolnicy musieli wiele wycierpieć w miejscach pracy. Część  z nich tam zmarła, a część odzyskała wolność. Przyczyniło się do tego wielu wolnych ludzi, którzy ryzykowali własne życie, aby pomóc innym. Mimo, że Whitehead nieco naciągnął realia panujące w czasach niewolnictwa, powieść może być zachętą do wgłębienia się w temat.

Colson Whitehead pisze przyjemnym i zrozumiałym językiem, ale pomimo to powieść nie jest dla wszystkich. Tematy poruszane przez amerykańskiego autora są trudne i wymagają myślenia. Nie jest więc to lekka lektura, ale czyta się szybko, dzięki interesującej treści. Książka jest podzielona na rozdziały, zatytułowane odpowiednio do tego, co się w nich znajduje. Historia przedstawiona przez amerykańskiego pisarza nie jest ułożona chronologicznie. O pewnych faktach dowiemy się później i będą one wyjaśnieniem tych a nie innych wyborów bohaterów.

Szkoda, że autor bardziej nie pobawił się uczuciami czytelników. Czekałam na wzruszające fragmenty, ale z takich był może tylko jeden. Temat niewolnictwa jest bardzo przykry i chociaż przez całą książkę było mi żal bohaterów, zabrakło głębszych emocji. Być może było to też spowodowane szybkim rozwojem zdarzeń, bo gdy zaczęliśmy przyzwyczajać się do jakiegoś miejsca, za chwilę zostawało ono zmienione. A jeżeli chodzi o zakończenie książki, to liczyłam na coś innego. Jestem ciekawska i chciałam się wszystkiego dowiedzieć co dotyczy przyszłości bohaterów. Autor napisał dobre zakończenie, ale czuję lekki niedosyt.

"Kolej podziemną" mogę Wam z czystym sumieniem polecić. Mam nadzieję, że też Was pochłonie tak jak i mnie. Będzie też nie lada gratką dla okładkowych sroczek, ponieważ to wydanie jest przepiękne. Wydawnictwo Albatros wykonało kawał świetnej roboty.


7/10

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu



18 komentarzy:

  1. To chyba nie jest coś, co by mi się spodobało, ostatnio przede wszystkim czytam książki obyczajowe i wydaje mi się, że coraz rzadziej mam ochotę na coś o innej tematyce.
    Zapraszam do siebie
    http://timeofbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś po nią sięgniesz, warto :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Ja po lekturze doszłam do wniosku, że napisać o takiej trudnej tematyce bez wywoływania jakichś ekstremalnych reakcji też nie jest łatwo. Książka zostanie w mojej pamięci na dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niewolnictwo to temat, który zawsze budzi wiele emocji. Jednak nie każdy autor umie poradzić sobie z tak trudnym zagadnieniem, tym bardziej jestem ciekawa jak Calson Whitehead poradził sobie z tym zagadnieniem :).

    http://galeria-slow.blogspot.com/2017/06/szumowska-kino-to-szkoa-przetrwania.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna recenzja utwierdzająca mnie w przekonaniu, że to genialna książka. Czytałam kiedyś coś w podobnym temacie (tj. "Czarne skrzydła" Sue Monk Kidd) i byłam zadowolona. Po tę książkę także chciałbym sięgnąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sprawdzić książkę, o której wspomniałaś ;)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Nie podejrzewałam, że to tak dobra historia. Żałuję, że przeszłam obok niej obojętnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tak teraz sobie myślę, to chyba jeszcze nie czytałam książki z motywem niewolnictwa. Dlatego "Kolej podziemna" mogłaby być idealna na początek. Zdecydowanie zainteresowała mnie fabuła i jestem ciekawa, jak zakończyła się historia głównych bohaterów. Cieszę się również, że i tobie się spodobała i dość wysoko ją oceniłaś.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję niesamowicie wzruszającej książki "Trzy i pół sekundy",
    www.bookmoorning.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, sięgając po tę książkę nie miałam na swoim koncie żadnej przeczytanej książki z motywem niewolnictwa . Polecam, bo nawet nie myślałam, że będzie tak interesująca :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. Nie dziwię się, że skusiłaś się na tę książkę, bo przeczytał ją sam Obama ;) Sama jeszcze książki o niewolnictwie nie czytałam, ale pewnie zacznę właśnie od "Kolei podziemnej"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie :D Obama zdecydowanie zachęcił mnie do przeczytania "Kolei podziemnej". Przeczytaj koniecznie :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Przyznaje, że najmocniej moją uwagę zwróciła okładka. Treść wydaje się być ciekawa, więc może kiedyś. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okładka idealnie nawiązuje do treści :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  9. Zdecydowanie książka dla mnie - i wszędzie ją ostatnio widzę - więc nie ma wyjścia, trzeba przeczytać!

    Paulina z Oko na kulturę

    OdpowiedzUsuń