DIY Zakładka Kłapouchy

Tak jak co miesiąc, dziś przychodzę do Was z nowym pomysłem "Zrób to sam". Cieszę się, że każdy post tego typu przyjmujecie z ogromnym entuzjazmem - to dla mnie duża motywacja. Chyba już wiecie, że uwielbiam bajki Disney'a. Kojarzą mi się z cudownym i zwariowanym dzieciństwem. Jedną z moich ulubionych bajek jest "Kubuś Puchatek", a ukochaną postacią jest Kłapouchy. Postanowiłam wykonać zakładkę z tym sympatycznym osiołkiem, która wbrew pozorom nie jest taka trudna do wykonania. No to co? Zaczynajmy!

Czytaj PL za darmo!

Jeszcze nie jest za późno, więc chciałam Was poinformować o świetnej akcji, która jest organizowana przez Woblink i Krakowskie Biuro Festiwalowe. Macie możliwość przeczytania/przesłuchania aż 12 książek i to całkowicie za darmo. Dodatkowo muszę zaznaczyć, że nie są to fragmenty, a całe książki. Z takiej okazji nie można nie skorzystać. Co to za akcja i co trzeba zrobić by móc cieszyć się darmową książką?

English Matters nr 61

Cześć!

Z tytułu posta możecie wywnioskować, co będzie tematem dzisiejszej recenzji. Niedawno do drzwi mojego domu zapukał listonosz, z kopertą A4. Od razu wiedziałam co jest w środku. Oczywiście domownicy zawsze są ciekawi, co do kogo przyszło i w ciągu chwili zostałam pozbawiona koperty. Siostra czym prędzej otworzyła ją i wyciągnęła zawartość. Jako że język angielski nie jest jej mocną stroną (preferuje język niemiecki), to gazetę szybko mi oddała. Zaciekawiona zaczęłam czytać ją w swoim pokoju, a tym co wyczytałam i co czuję, właśnie się z Wami podzielę.

Poznaj bliżej: Lucy Maud Montgomery

LUCY MAUD MONTGOMERY

Gdy słyszy się o tej pisarce, od razu na myśl przychodzi wymyślona przez nią bohaterka Ania Shirley. Któż by nie znał tej rudowłosej dziewczynki o wybuchowym temperamencie? Na pewno takich osób jest mało, bo przecież "Ania z Zielonego Wzgórza" jest lekturą szkolną. W swoich powieściach Lucy często zawierała swoje własne doświadczenia, dzięki czemu stawały się bardzo prawdziwe. Autorka jest niezwykle barwną osobowością, której historię warto znać, dlatego dziś zabieram Was w podróż do Kanady na przełomie XIX i XX wieku.

Podsumowanie miesiąca: Październik

Drugi miesiąc nauki już za mną. Muszę dodać, że to był ciężki miesiąc jeżeli chodzi o naukę, a to odbiło się na funkcjonowaniu bloga. Dużo sprawdzianów, kartkówek, zadań domowych oraz długa lista lektur do przeczytania to tylko niektóre ze zmór, z jakimi musiałam się zmierzyć w minionym miesiącu. Jeżeli chodzi o czytanie, to szału nie było. Jestem zawiedziona tym ile przeczytałam, chociaż niektórzy uważają, że "lepszy rydz niż nic". Może w listopadzie będzie lepiej. A co się działo u mnie w październiku?