czwartek, 21 września 2017

"Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" J.K.Rowling

Tytuł: Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć
Tytuł oryginału: Fantastic Beasts and Where to Find Them
Autor: J.K. Rowling
Seria/cykl: -
Data premiery: 15 marca 2017
Wydawnictwo: Media Rodzina
Liczba stron: 152

W prawie każdym domu czarodziejów można znaleźć egzemplarz Fantastycznych zwierząt, klasyczne kompendium magicznych zwierząt Newta Skamandera. Teraz, dzięki poszerzonemu wydaniu z nowym wstępem autora, ujawniającemu sześć fantastycznych zwierząt mało znanych poza społecznością czarodziejów, również mugole będą mieli okazję dowiedzieć się, gdzie żyje gromoptak, czym żywi się pufek i dlaczego lepiej chronić błyskotki przed łapkami niuchacza.
Zanim ukazała się informacja o wznowieniu druku "Fantastycznych zwierząt...", próbowałam znaleźć w korzystnej cenie pierwszą wersję. Niestety, w internecie osiągała niebywale wysokie ceny, co według mnie było przesadą. Ostatecznie cieszy mnie to, że nie skusiłam się  na przepłacenie. Wiem, że dla wielu z Was ta mała, stara książeczka jest cenna, ale pewnie kupowaliście ją w większości wtedy, kiedy była łatwiej dostępna.


"Nota wydawcy: wersję dla mugoli opatrzyć zwykłymi bzdurami w rodzaju: czysta fantazja - to znakomita zabawa - nie ma się czego bać - mamy nadzieję, że się wam spodoba."

Nowe wydanie "Fantastycznych zwierząt..." urzekło mnie tak samo jak nowe wydania  książek "Quidditch przez wieki" i "Baśnie Barda Beedle'a". Okładka podręcznika o magicznych zwierzętach, którego używano w Hogwarcie, przedstawia szary tytuł i zaznaczonych złotym kolorem autorów. Zielone tło idealnie pasuje do złocistopomarańczowego gryfa, który przy odpowiednim kącie odbija światło i połyskuje. Bardzo podoba mi się zastosowany minimalizm.

Spis treści został umieszczony na początku książki. Dzięki niemu będzie nam łatwiej poruszało się po kolejnych stronach. Po przedmowie od autora możemy przeczytać wstęp, który wyjaśnia nam m.in. takie kwestie jak to: "Czym jest magiczne zwierzę?" i "Dlaczego magizoologia jest tak ważna?" Wszystko napisane jest prostym i zrozumiałym językiem, a całość luźna dzięki obecnemu humorowi i dystansowi. Szczerze mówiąc chciałabym mieć takie obowiązkowe lektury w szkole, bo o wiele przyjemniej uczyłoby mi się z nich.

Na szczególną uwagę według mnie zasługują ilustracje, które niesamowicie dopełniają książkę. Obrazki pojawiają się pół strony albo nawet na dwie całe strony. Wszystkie są czarno-kremowymi rycinami. Szkoda tylko, że nie są zilustrowane wszystkie magiczne zwierzęta. Na szczęście zadbano również o mniejsze detale, takie jak przyozdobione litery alfabetu w spisie zwierząt, a także numeracja stron itd. Ciekawym zabiegiem jest cytowanie inną czcionką w książce fragmentów relacji czarodziejów po spotkaniu z magicznymi stworzeniami.

Bardzo dużo magicznych istot poznałam dopiero z tej książki. Niewielka ilość była mi znana, ale to nic w porównaniu z tym, ile tak naprawdę ich jest. Z książek o Harrym wiemy np. o hipogryfach, trytonach i akromantulach, ale o niuchaczu, trzminorku czy kudłoniu dowiemy się z podręcznika "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć". Przy każdej nazwie zostały podane oryginalne nazwy i czytając je byłam pełna podziwu dla tłumaczy, że udało im się tak świetnie przetłumaczyć poszczególne terminy.

To książka zdecydowanie dla fanów Harrego Pottera, którzy wciąż pragną odkrywać rzeczy związane z magicznym światem stworzonym przez J.K. Rowling. Poznacie dzięki niej wiele magicznych zwierząt, które są bardzo ciekawie i zabawnie opisane. Warto też wspomnieć, że pieniądze z zakupu tej książki oraz książek "Quidditch przez wieki" i "Baśnie Barda Beedle'a" zasilą konto organizacji charytatywnych Lumos i Comic Relief. Myślę, że to genialna inicjatywa. 

7/10

30 komentarzy:

  1. A ja kupiłam tę książkę w starym wydaniu, kiedy była już słabo dostępne za jedne 2 zł ;) Myślę jednak, że zaopatrzę się również w te nowe wydania, bo są naprawdę piękne!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj marzą mi się bardzo te wydania ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam Harrego! Ale nie kupowałam już tej książki w nowym wydaniu, bo posiadam stare. Miałam ogromne szczęście, bo dziewczyna wymieniła się z moją siostrą. Za jedną książkę, Ola dostała "Fantastyczne..." i "Quidditch..." i oddała je mi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo to też świetnie Ci się udało! Ja wiem, że teraz nigdzie tanio nie kupię tych starych :/
      Ale mam już nowe, więc o starych nie marzę :)

      Usuń
  4. Mnie jakoś nie ciągnie do tej książki, choć recenzja zachęca :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zupełnie nie moje klimaty. Zwłaszcza, że HP nie czytałam, bo nie bardzo lubię.
    pozdrawiam, polecam-goodbook.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytałam tylko "Baśnie barda Beedle'a", ale choć HP kocham, to jakoś mnie nie urzekły. Podejrzewam, że i pozostałe dwie książeczki z tej serii nie bardzo przypadłyby mi do gustu, niestety :(

    Pozdrawiam ciepło,
    S.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, bywa i tak :( Ale Harry'ego kochasz i to jest ważne ^^
      Buziaki! ;*

      Usuń
  7. Ja akurat nigdy nie byłam fanką Pottera, więc zaliczam się do grona tych baaardzo nielicznych. Z tego względu nie interesują mnie żadne dodatki do tej serii, za to mój 10-letni brat czytał całą serię już dwa razy, zatem byłby to dla niego rewelacyjny prezent.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie! Pomyśl więc nad takim prezentem dla niego ^^

      Usuń
  8. Na mojej półce widnieją Baśnie z tych dodatków. Niestety nadal nie przeczytanę ;-;
    Jednak w nie długim czasie zamierzam nadrobić i dokupić te dwa cudeńka z dodatków :)
    Pozdrawiam, Tiggerss
    http://tiggerssreads.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem fanką HP, ale jakoś nie ciągnie mnie do tych książek :(

    Pozdrawiam,
    oliviaczyta.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Jedyna książka od Rowling, którą chcę przeczytać :D
    Obserwuję i pozdrawiam:
    miedzykropkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to ciekawa jestem opinii :D
      Dziękuję i również pozdrawiam!

      Usuń
  11. Bardzo mi się podobają te wydania, choć muszę przyznać, że wielka szkoda, że to tak króciutkie podręczniki, a nie nieco bardziej rozbudowane. Strasznie mi brakuje klimatu Harrego i gdyby miało wyjść jeszcze milion książek to chciałabym je wszystkie mieć :D

    Pozdrawiam serdecznie!
    Cass z Cozy Universe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie tak samo! Według mnie każda książka o Hogwarcie i tym magicznym świecie jest za krótka :D
      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Czytałam tę książkę dawno temu, jeszcze zanim wyszedł film. To taka miła pozycja na jeden wieczór - czyta się ją bardzo szybko, w sam raz na jesień :)
    Pozdrawiam :)
    www.rudeokulary.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie! Na jeden jesienny wieczór to książka idealna :D
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  13. Książka zapowiada się wspaniale ale najpierw musiałabym zapoznać się z Harrym :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. OOoo to masz dużo do nadrabiania :D Ale zazdroszczę Ci, bo chętnie zaczęłabym przygodę z Harry'm od nowa :D

      Usuń
  14. Ja jestem mugolem (tak to się nazywa? :D). Nie czytałam Harrego, ale za to ekranizacje bardzo lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to może bardziej pół mugolem a pół czarodziejką, bo jednak Harry'ego znasz :D To nic nie szkodzi, że pod filmową postacią ^^

      Usuń